Odpadanie i pękanie gładzi gipsowej to najczęstsze defekty wykończenia ścian i sufitów? Jak temu zapobiec?
Gładź to nic innego jak rodzaj tynku służącego do końcowego wykończenia (wygładzenia) powierzchni ściany lub sufitu, będącego podłożem pod wymalowania dekoracyjne lub pełniącego funkcję dekoracyjną. Podłożem pod gładź najczęściej jest tynk tradycyjny oraz suchy tynk gipsowy (płyta gipsowo-kartonowa). Na rynku spotyka się gładzie cementowe, cementowo-wapienne, wapienne, gipsowe oraz polimerowe. Ich grubość nie przekracza zwykle kilku milimetrów.
Zapominamy o tym, że gładź gipsowa nie jest jedynym materiałem do wygładzania ścian i bez przemyślenia tematu nakładamy ją nawet tam, gdzie nie powinniśmy. Tymczasem na rynku dostępnych jest wiele gładzi dedykowanych do różnych zastosowań i powierzchni.
Najczęstsze powody pękania gładzi:
Układanie gładzi to czynność wymagająca dokładności i wprawy, stąd też niezbędne jest doświadczenie. Wyrównywanie masy to praca bardzo żmudna i męcząca ponieważ gładź często odmawia posłuszeństwa. Przy nakładaniu gładzi gipsowej nie wolno przesadzić z jej grubością. Zbyt gruba może popękać lub się odspajać.
Podłoga z litego drewna, czy tradycyjny parkiet to wielki atut mieszkania. Cyklinowanie, lakierowanie czy olejowanie po pewnym czasie czeka każdą, nawet najtrwalszą podłogę drewnianą.
Sposób odnawiania posadzek drewnianych, czyli desek litych, trójwarstwowych czy parkietu, zależy głównie od tego, czym zostały one zaimpregnowane. Powłoki z lakieru wymagają bowiem zupełnie innego postępowania niż olejowane.
Tradycyjny parkiet drewniany tworzy się z deszczułek wykonanych z litego drewna. Wszystkie elementy łączy się na pióro i wpust. Dobrze wykonany parkiet może posłużyć przez kilkanaście, a czasem nawet kilkadziesiąt lat. Regularne cyklinowanie bądź olejowanie przywraca mu pierwotny wygląd.
Uzupełnianie ubytków parkietu
Renowacja parkietu to nie tylko szlifowanie, ale także uzupełnianie ubytków. Po pierwszym etapie cyklinowania musimy odpylić całą powierzchnię podłogi i usunąć jej zniszczone fragmenty. Wymieniamy wszystkie deszczułki, które przegniły lub posiadają głębokie uszkodzenia. Dopasowanie odpowiednich klepek nie powinno przysporzyć zbyt dużych problemów. Cyklinowanie odsłoni pierwotną barwę drewna, dlatego nowe deszczułki nie będą się wyróżniały. Musimy jedynie dobrać ten sam gatunek drewna (najczęściej w parkietach stosuje się rodzimy dąb).
Po wymianie uszkodzonych deszczułek warto też uzupełnić mniejsze ubytki parkietu. W ofercie handlowej znajdziemy specjalne masy szpachlowe, które łączy się z pyłem powstałym podczas cyklinowania. Taka mieszkanka uzyskuje kolor naszego parkietu. Wypełniamy nią głębsze rysy i niewielkie wgłębienia. Kolejne cyklinowanie wygładzi całą powierzchnię i sprawi, że masa nie będzie widoczna.
Jak odnowić parkiet lakierowany
Lakier jest najpowszechniejszym impregnatem stosowanym do drewnianych posadzek. Nakłada się go zazwyczaj w kilku warstwach. Lakiery mają bardzo różną odporność na ścieranie, wilgoć oraz uszkodzenia mechaniczne. Jeśli na parkiecie są płytkie uszkodzenia lub drobne przebarwienia i nie zostały zdarte warstwy lakieru, rysy można w prosty sposób usunąć. Można to zrobić, używając mazaków lub wosków koloryzujących (odpowiadających barwie drewna). Jeżeli na podłodze drewnianej są uszkodzenia mechaniczne, najlepiej ją odtłuścić specjalnym detergentem, usunąć wszelkie środki pielęgnacyjne i miejsce uszkodzenia zmatowić wełną stalową. Następnie odnawiany parkiet należy dokładnie odkurzyć i polakierować. Wcześniej warto jednak sprawdzić na mniej widocznym fragmencie posadzki, czy lakier do drewna będzie dobrze przyczepny (może to być miejsce, gdzie będzie leżał dywan lub stał jakiś mebel).
Cyklinowanie parkietu
Cyklinowanie podłogi polega na zeszlifowaniu wierzchniej warstwy klepek. Usunięcie starej, zniszczonej powłoki przywraca dawny wygląd deszczułek i sprawia, że podłogi drewniane nabierają dawnego blasku. Do prac wykorzystujemy cykliniarki. Niestety ich zakup będzie dość drogi, a obsługa wymaga doświadczenia. Jeśli chcemy wykonać renowację samodzielnie, możemy wypożyczyć niezbędny sprzęt. Będzie to znacznie bardziej ekonomiczne niż zakup. Musimy jednak podkreślić, że nieumiejętne cyklinowanie może jedynie zniszczyć naszą drewnianą podłogę. Szlifowanie trzeba przeprowadzać stopniowo, używając powłok ściernych o różnej granulacji. Najważniejsze jest to, aby zeszlifować jak najmniejszą powłokę (jedynie tą, która uległa zniszczeniu). Odnawianie parkietu wymaga sporej wprawy, dlatego warto je powierzyć sprawdzonym fachowcom. Po cyklinowaniu parkiet szpachluje się metalową szpachlą, czyli wypełnia szczeliny preparatem zawierającym żywice (najlepiej celulozowe lub wodne). Następnie drewno szlifuje się drobnym papierem ściernym, a na dokładnie odkurzoną powierzchnię przy użyciu wałka, pędzla lub szpachli nanosi się podkład. Zapewni on lepsze zabezpieczenie posadzki i zmniejszy koszt jej lakierowania. Najbezpieczniej jest wybrać podkład tego samego producenta co lakier. Po wyschnięciu podkładu można przystąpić do lakierowania. Uwaga! Drewna wcześniej olejowanego nie można poddawać lakierowaniu. Lakier nanosi się pędzlem, wałkiem, szpachlą lub pistoletem natryskowym pod ciśnieniem. Czynność tę powtarza się 2 lub 3 razy. Poszczególne warstwy lakieru można nanosić najwcześniej po kilkunastu godzinach, ale nie później niż po 24, gdyż warstwy mogłyby się ze sobą nie związać. Im grubsza warstwa lakieru, tym posadzka będzie bardziej odporna na uszkodzenia. Na odnawiany parkiet warto wybrać dobry lakier odporny na ścieranie i uszkodzenia.
Czym jest olejowanie parkietu?
W ofertach sprzedawców znajdziemy różnorodne oleje do drewna. Możemy je wykorzystać do naszego parkietu. Olej to ciekawa alternatywa dla lakieru. Posiada odmienną paletę zalet i wad. Do największych zalet oleju należy fakt, że preparat wnika głęboko w strukturę drewna. Dobrej jakości preparaty posiadają w swoim składzie dodatkowe substancje ochronne. Dzięki temu deszczułki są lepiej zabezpieczone przed wilgocią, atakami szkodników, grzybów oraz pleśni.
Olejowany parkiet pozostaje matowy. Może być nieco trudniejszy do utrzymania w czystości niż jego lakierowane odpowiedniki. Dodatkową niedogodnością będzie wyższy koszt wykończenia podłogi. Warto jednak zaznaczyć, że olej nie skleja brzegów deszczułek, dobrze je impregnuje i umożliwia wykonywanie miejscowych remontów.
Renowacja parkietu to świetny czas na całkowitą zmianę jego wyglądu. Nasza podłoga nie musi wyglądać tradycyjnie. Przy odrobinie zaangażowania będziemy w stanie nadać jej nowoczesny, atrakcyjny design. Ostatnio dość popularnym sposobem stało się malowanie deszczułek kolorową farbą kryjącą. Malując kilka wybranych klepek będziemy w stanie stworzyć na podłodze unikalne wzory. Wybór koloru i wzoru zależy wyłącznie od naszej wyobraźni.
Zadaniem systemu wentylacji jest dostarczanie do pomieszczeń świeżego powietrza zewnętrznego i usuwanie z nich powietrza o obniżonej zawartości tlenu, za to o podwyższonym stężeniu substancji będących wynikiem działalności człowieka (palenia papierosów, gotowania, prania) oraz emitowanych przez materiały budowlane i wykończeniowe.
Intensywność wymiany powietrza, jaką ma zapewnić system wentylacji, musi być na odpowiednim poziomie. Nie może być zbyt słaba, ale też nie powinna być nadmierna, aby zimą nie powodować obniżenia wilgotności powietrza w pomieszczeniach mieszkalnych ani nie zwiększać niepotrzebnie wydatków na podgrzewanie powietrza wentylacyjnego.
W budownictwie mieszkaniowym można spotkać jedno z dwóch rozwiązań wentylacji mechanicznej: wywiewną – z jednym centralnym wentylatorem usuwającym zanieczyszczone powietrze z budynku i dopływem świeżego powietrza przez nawiewniki – albo nawiewno-wywiewną – wyposażoną w centralę wentylacyjną z dwoma wentylatorami (nawiewnym i wywiewnym) oraz wymiennikiem ciepła (rekuperatorem). Dzięki rekuperatorowi można zimą odzyskiwać energię z powietrza usuwanego i w ten sposób znacząco ograniczyć wydatki na ogrzewanie powietrza wentylacyjnego.
Do prawidłowego zbudowania instalacji wentylacji mechanicznej konieczny jest jej projekt. Powinien on zawierać opis techniczny (wymiary kanałów wentylacyjnych oraz elementów nawiewnych i wywiewnych, parametry i lokalizację centrali wentylacyjnej, czerpni, wyrzutni, ewentualnie wymiennika gruntowego) oraz rysunki przedstawiające koncepcję rozprowadzenia instalacji i rozmieszczenia jej elementów. Instalację da się ułożyć bez projektu, ale mało prawdopodobne, że będzie potem działała tak, jak byśmy tego od niej oczekiwali.
Przewody mają stosunkowo duże wymiary (średnicę co najmniej 125 mm, a gdy są prostokątne, powierzchnię przekroju nie mniejszą niż 120 cm2) i raczej trudno sobie wyobrazić, by w pomieszczeniach mieszkalnych mogły być prowadzone po wierzchu. Trzeba je jakoś ukryć – poziome na przykład w przestrzeni nad sufitem podwieszanym, pionowe – za obudową z płyt gipsowo-kartonowych, w szachcie instalacyjnym lub w przestrzeni pod schodami. Dlatego trzeba je układać, kiedy dom jest w stanie surowym.
Czerpnię, czyli dużą kratkę wentylacyjna z żaluzjami, można umieścić na ścianie zewnętrznej domu, najlepiej od strony północnej, możliwie daleko od okien, komina oraz wylotów pionów kanalizacyjnych. Jeśli instalacja współpracuje z gruntowym wymiennikiem ciepła albo na ścianie nie ma dobrego miejsca, można zrobić czerpnię gruntową, czyli zamontowaną na zakończeniu kanału ułożonego w gruncie i wyprowadzonego pionowo nad jego powierzchnię.
Wylot z wyrzutni zabezpieczony przed opadami atmosferycznymi trzeba umieścić tak, aby powietrze usuwane z wentylacji nie było kierowane do okien ani własnego, ani sąsiedniego budynku.
Nie da się w całości wyeliminować hałasu przenikającego przez obudowę urządzenia do otoczenia. Jego skutki można jednak ograniczyć, jeśli centralę ulokuje się z dala od pomieszczeń, w których przebywają ludzie, na przykład na strychu, poddaszu, w przestrzeni między stropem a kalenicą, w piwnicy, garażu albo w innym pomieszczeniu pomocniczym. Można ją też obudować, ale w taki sposób, by nie ograniczać do niej dostępu, bo zawiera elementy, które trzeba co pewien czas czyścić lub wymieniać (filtry) albo naprawiać (wentylatory, grzałki).
Korzyści z rekuperacji:
1. Stała, niezależna od warunków zewnętrznych i w pełni kontrolowana wymiana powietrza w pomieszczeniach.
2. Filtracja powietrza nawiewanego. Ograniczenie ekspozycji na alergeny i zanieczyszczenia smogowe.
3. Oszczędności na ogrzewaniu: nawet do 50%.
4. Bardzo wysoki komfort klimatyczny w wentylowanych pomieszczeniach: nie do uzyskania w domach z wentylacją grawitacyjną.
5. Możliwość wykorzystania energii z gruntu: gruntowy wymiennik ciepła.
6. Oszczędność do 15 tys. zł na kosztach inwestycji w pompę ciepła.
Wady rekuperacji:
1. Koszt inwestycyjny większy niż przy wentylacji grawitacyjnej.
2. Koszty eksploatacyjne: serwis, wymiana filtrów, zużycie prądu.
3. Możliwość awarii rekuperatora.
Dla kogo jest więc wentylacja mechaniczna? Dla wszystkich, którzy chcą mieszkać w domu, w którym przez cały czas jest świeże powietrze. Plus oszczędności na ogrzewaniu.
Centralne odkurzanie to rozwiązanie, które doceni niemalże każda osoba – porządki jeszcze nigdy nie były taką przyjemnością… Jednak, zanim zaczniemy cieszyć się komfortowym sprzątaniem, warto przeanalizować nasze potrzeby, wybrać odpowiedni odkurzacz centralny i zaplanować liczbę gniazd ssących oraz automatycznych szufelek.
Działanie odkurzacza centralnego i instalacji centralnego odkurzania można podzielić na 3 podstawowe etapy.
W przypadku punktu 3 warto zastanowić się chwilę nad wyborem miejsca montażu odkurzacza centralnego. Wybór miejsca montażu może mieć wpływ na to jak będzie działał odkurzacz centralny. Np. zamontowanie odkurzacza centralnego na wyższych kondygnacjach budynku powoduje, że zanieczyszczenia wciągane są w górę co znacznie utrudnia przepływ przez instalację.
Głównym plusem systemu opartego na centralnym odkurzaczu jest ukrycie całej instalacji i oprzyrządowania w ścianach/posadzce oraz w pomieszczeniach gospodarczych (piwnicy). W trakcie prac porządkowych:
Zalety centralnego odkurzania:
Jakość – dzięki dużemu podciśnieniu centralny odkurzacz skutecznie zbiera zanieczyszczenia z oczyszczanych powierzchni. Najmniejsze drobiny kurzu wraz z żyjącymi w nich niebezpiecznymi dla zdrowia roztoczami, których nie jest w stanie zatrzymać filtr, są usuwane na zewnątrz budynku – jest to szczególnie ważne dla alergików.
Cisza – odkurzanie nie przeszkadza w prowadzeniu rozmowy, słuchaniu muzyki czy odpoczynku innych osób
Wygoda – nie trzeba ciągnąć za sobą odkurzacza z pomieszczenia do pomieszczenia, z piętra na piętro.
Jeśli chodzi o koszt związany z zamontowaniem systemu centralnego odkurzania w domu, to nie powinien on przekroczyć 1% kosztu budynku. Należy także pamiętać, że centralny odkurzacz nie nadaje się do zbierania kurzu budowlanego (wapno, cement, gips). Zastosowanie go w tym celu może spowodować zatkanie się rur ssących i zatykanie filtrów agregatu.
Budując nowy dom zazwyczaj staramy się ograniczać koszty do niezbędnego minimum. Z tego względu, udogodnienie jakim jest odkurzacz centralny traktowane jest przez wielu jako zbędny luksus i ostatecznie nie jest brane pod uwagę na etapie budowy. Jednakże pomimo dodatkowych kosztów inwestycyjnych warto jest rozważyć system centralnego odkurzania planując budowę nowego domu. W ostatecznym rozrachunku cena podstawowej instalacji nie jest o wiele wyższa od dobrych odkurzaczy stacjonarnych, które z reguły i tak większość z nas wymienia co kilka lat.
Wybierając drzwi antywłamaniowe należy przyjrzeć się ich różnym walorom konstrukcyjnym, które chronią przed dźwiękiem, wahaniami temperatur, i z powodu których jest trudno włamać się do mieszkania. Większość produkowanych drzwi i reklamowanych jako antywłamaniowe tak na prawdę nie chronią przed włamaniem. Złodziejom wyłamanie takich drzwi zajęłoby około minuty czasu. Dlatego „zaoszczędzone” pieniądze na drzwiach później mogą nas dużo więcej „kosztować”. Jak, można się dowiedzieć o jakości drzwi? Na początku trzeba sprawdzić jak są zabezpieczone najbardziej podatne miejsca na włamania, czyli: zamek, ościeżnicę, mocowanie ościeżnicy, mocowanie skrzydła i ościeżnicy oraz zawiasy.
Kupując drzwi antywłamaniowe, musimy zwrócić szczególną uwagę na prawidłowy montaż ościeżnicy. Mocuje się je większą liczbą, a więc gęściej rozstawionych, grubszych i dłuższych, łączników niż w przypadku zwykłych drzwi. Najczęściej używa się stalowych kotew rozporowych (dybli). Można też do montażu drzwi antywłamaniowych wykorzystać kotwy metalowe lub kołki montażowe. Elementy użyte do osadzenia drzwi muszą być zgodne z zaleceniami danego producenta. Jeżeli takie drzwi są wstawiane blisko krawędzi muru z betonu komórkowego niższych odmian albo z pustaków ceramicznych, producent może polecać zastosowanie wklejanych kotew chemicznych. Prawidłowe osadzenie drzwi pozwoli uniknąć mostków termicznych, uniknąć późniejszych kłopotów z niedomykaniem się skrzydła, zacinaniem zamka i w efekcie brakiem skutecznej bariery przed złodziejami.
Zamek w skrzydle powinien być zamontowany w specjalnych ochronnych pudełkach, które uniemożliwiłyby po uszkodzeniu stalowej płyty skrzydła wepchanie zamka w głąb skrzydła czy w inny sposób unicestwienie go. Oczywiście jest bardzo dobrze, jeżeli zamek dodatkowo chroniony jest trudno przewiercanymi płytami manganowymi oraz stałymi bolcami przeciwwyważeniowymi.
Montaż drzwi antywłamaniowych z ościeżnicą drewnianą.
Ościeżnica przyjeżdża na budowę gotowa do wstawienia. Skrzydło drzwiowe odstawiamy na bok i zabezpieczamy przed uszkodzeniem. Wyciągamy z ościeżnicy uszczelkę i wiercimy w tym zagłębieniu otwory na dyble. Po jej ponownym wciśnięciu w ościeżnicę miejsce, gdzie jest dybel, będzie niewidoczne. Możemy też zamocować drzwi, przewiercając ościeżnicę w dowolnych miejscach, a później zamaskować je zaślepkami. Jeżeli do montażu będą użyte stalowe kotwy, przykręcamy je po obwodzie w odpowiednich odstępach, np. trzema wkrętami do ościeżnicy i taką samą liczbą wkrętów do ściany. Odległość pomiędzy punktami mocowania powinna wynosić około 50 cm. Oklejamy boki ościeżnicy taśmą rozprężną i wstawiamy ją w otwór. Ościeżnica musi być zamontowana w otworze na odpowiedniej wysokości względem podłoża – gotowej podłogi. Zawieszone na niej skrzydło powinno swobodnie otwierać się nad podłogą z dywanem. Żeby była na odpowiedniej wysokości, na posadzce pod profilami umieszczamy podkładki lub kliny montażowe. Między elementami pionowymi a poziomymi ościeżnicy muszą być zachowane kąty proste. Sprawdzamy poziomnicą, czy ościeżnica jest prawidłowo ustawiona, i stabilizujemy ją, umieszczając kliny na górze pomiędzy ościeżnicą a nadprożem. Nie powinna się przesuwać do momentu, gdy ustawimy pionowo jej boki. Kiedy ustawimy całą ościeżnicę w prawidłowej pozycji, klinujemy boki. Jeżeli ościeżnica nie jest sztywna, bo jest np. bardzo wysoka (ponad 210 cm), możemy zastosować w połowie wysokości dodatkową rozpórkę, która usztywni konstrukcję na czas montażu. Przez ościeżnicę wiercimy otwory w ścianie (wiertarkę udarową możemy stosować tylko wtedy, gdy ściana jest z betonu). Podczas wkręcania dybli trzeba uważać, żeby nie przesunąć ościeżnicy. Kiedy wkręcimy wszystkie dyble, ponownie sprawdzamy poziomnicą i miarką jej ustawienie. Jeżeli to konieczne, dokonujemy korekty, wkręcając lub wykręcając nieznacznie któryś z dybli.
Montaż drzwi antywłamaniowych z ościeżnicą metalową.
Ościeżnica metalowa najczęściej jest wykonana z blachy stalowej o gr. 1,5 mm. Drzwi z taką ościeżnicą uzyskują właściwości antywłamaniowe dopiero, gdy utwardzi się beton albo zaprawa cementowa, którymi zostanie wypełniona przestrzeń pomiędzy ścianą a konstrukcją ościeżnicy. Taka ościeżnica ma postać profilu stalowego wielokrotnie giętego o przekroju otwartym pustym w środku. Może być ona zmontowana lub w częściach. Jest też wersja składająca się z dwóch ram. Pierwsza (montażowa) jest wbudowywana w ścianę i stanowi element konstrukcyjny. Drugą (dekoracyjną) przykręca się do niej na zewnątrz. Tylko druga jest widoczna po montażu. Rzadko można znaleźć drzwi antywłamaniowe z ościeżnicą z blachy stalowej o gr. co najmniej 3 mm. Takie ościeżnice są na tyle mocne, że nie wymagają wypełniania betonem. W ich wnętrzu można umieścić wełnę mineralną lub pianę termoizolacyjną. Jeżeli ościeżnica została dostarczona w częściach, trzeba ją złożyć w całość i zamocować w niej zawiasy, wkładając płetwę zawiasu do końca i wstępnie ją zaciskając. Jeśli dojechała już zmontowana, należy sprawdzić, czy nie została zdeformowana w czasie transportu. Między górną belką i stojakami muszą być kąty proste. Gdy tak nie jest, można to skorygować, ostrożnie uderzając w narożnik prawy lub lewy. Tak dobity stojak powinien osiągnąć właściwą pozycję względem górnej belki. Po wstawieniu ościeżnicy w otwór trzeba ją wypoziomować na właściwej wysokości względem gotowej podłogi i ustabilizować klinami wkładanymi pod pionowe stojaki i po bokach profili. Następnie należy sprawdzić poziom górnej belki i w razie konieczności skorygować go przez wstawienie klinów. Teraz trzeba założyć rozpórki regulowane. Pierwszą wstawia się bezpośrednio pod górną belką, rozkręca na odpowiedni wymiar i przesuwa nieco w dół (20-30 cm od górnej belki). Rozpórki powinny być wstawione mniej więcej w równych odległościach od siebie: drugą mocuje się na wysokości klamki, trzecią na samym dole. W przypadku ościeżnicy o szerokości powyżej 1 m należy dodatkowo wstawić pionową rozpórkę pomiędzy górną belkę a posadzkę. Rozpórki są konieczne, ponieważ konstrukcja ościeżnicy z cienkiej blachy nie jest sztywna. Gdy ościeżnica stoi prawidłowo, trzeba ją unieruchomić w murze za pomocą metalowych kotew albo dybli. Ustabilizowaną ościeżnicę wypełnia się zaprawą cementową. Rozrobioną zaprawę wprowadza się przez otwory montażowe, zabezpieczywszy uprzednio taśmami wszystkie nieszczelności między wyłogami ościeżnicy a ścianą, żeby uniemożliwić wyciek masy. Jeśli ościeżnica nie ma otworów zalewowych, trzeba nieco podkuć mur i tynk, by utworzyć miejsce dogodne do jej wypełnienia. Aby uzyskać zakładaną izolacyjność akustyczną i wytrzymałość mechaniczną drzwi antywłamaniowych, profil ościeżnicy musi być szczelnie wypełniony. Nie należy dodawać do zaprawy środków przyspieszających wiązanie lub przeciw zamarzaniu, bo mogą one spowodować szybką korozję blachy. Po utwardzeniu zaprawy (do sześciu godzin) usuwamy kliny i obrabiamy glify. Jeżeli konstrukcja ościeżnicy składa się z dwóch ram, to teraz montujemy tę dekoracyjną.
Jeżeli ustawienie ościeżnicy jest prawidłowe, możemy zawiesić skrzydło. Sprawdzamy, czy szczelina między skrzydłem a ościeżnicą ma tę samą szerokość (3-4 mm) na całym obwodzie. Regulujemy zawiasy, przesuwając skrzydło do góry lub dołu. Większość zawiasów ma także możliwość regulacji w trzeciej płaszczyźnie, to znaczy można wykręcać i wkręcać zawias w ościeżnicę i dzięki temu przybliżać lub oddalać od niej skrzydło. Prawidłowo zamontowane skrzydło po otwarciu nie będzie się samo dalej otwierało lub zamykało, a po zamknięciu będzie szczelnie przylegało do ościeżnicy na całym obwodzie.